Duchami z pokoju dziecięcego Selma Fraiberg nazwała nasze niemowlęce doświadczenia. Nasze, czyli rodziców.
Zastanów się, jak na Twoje potrzeby mogli wtedy reagować Twoi rodzice.
Różną dostaliśmy opiekę jako niemowlęta.
Być może doświadczyłeś czułej i wrażliwej opieki - to doświadczenie będzie Twoim zasobem, Twoimi aniołami w pokoju dziecięcym.
Jednak istnieją też nieproszeni goście, jak zła królowa na chrzcinach śpiącej królewny.
Duchami będą wszystkie trudności, których doświadczyliśmy jako niemowlęta. Nasz mózg nie był w stanie zapamiętać tych trudności jako spójnego wspomnienia, zapamiętaliśmy jednak emocje.
Niemowlę w swoim przeżywaniu jest radykalne i bezkompromisowe. W kontakcie z pierwotnymi, intensywnymi przeżyciami dziecka, emocje stare, zapomniane, wyparte mogą ożyć.
Wytłumaczę to na przykładach, aby było Wam łatwiej zrozumieć:
Albo inaczej: ta matka może się bać, że zostanie ponownie opuszczona. Bo jak opuszczenie, można przeżywać przespaną noc niemowlęcia (nawet jeżeli w sposób świadomy przespana noc to nasze największe marzenie!).
A w przypadku duchów nie jest ważne to, co realnie się dzieje, ale to jakie znaczenie nada temu rodzic. Dla jednej matki pobudki nocne będą nie do zniesienia, dla innej to będzie coś naturalnie wpisane w rodzicielstwo. Jeden rodzic przerazi się płaczem dziecka, inny uzna, że dzieci po prostu czasem płaczą.
Nasza interpretacja ma dużo większe znaczenie niż realność - to jedna z zasad myślenia w świecie psychoterapii i się pod nią podpisuję.
Co trzeba zaznaczyć, te trudności nie zawsze są związane z deficytami emocjonalnymi rodziców. Mogą też wynikać z zewnętrznych uwarunkowań: na przykład separacją wymuszoną przez stan medyczny dziecka czy nagłą koniecznością dłuższego wyjazdu jednego z rodziców.
Nie zawsze też takie trudności będą się odbijać w relacji z dzieckiem. To, co jest ważne to DYNAMIKA. Czyli jak temperament, płeć, budowa i inne wrodzone cechy dziecka nałożą się na to czego doświadczył rodzic w swoim niemowlęctwie.
I wiecie, co? Na początku ta wiedza strasznie mnie wkurzała.
O duchach zaczęłam czytać kiedy pukały do pewnych obszarów mojego macierzyństwa.
Ale to daje mi psychoterapia: wiem, że kiedy coś mnie wkurza to najprawdopodobniej dotyka jakichś moich deficytów. Dlatego w miarę możliwości, kiedy emocje opadną, reflektuję swoje wkurzenie. Jeżeli Was wkurzają duchy, być może też do Was zapukały.
Mam nadzieję, że nie zaczniecie uważać się za winnych wszystkich trudności dziecka.
Mi ta wiedza w pewnym momencie pozwoliła zachować więcej refleksji niż lęku czy złości.
Oby Wam też się tak przydała.
Jeżeli ciekawi Cię co psychologia mówi o czasie okołoporodowym prawdopodobnie zainteresuje Cię też mój kurs online i mój ebook "Oswoić lęk. Psychologia porodu".